Jedenastu członków gangu, w tym holenderski przywódca sieci, zostało aresztowanych w największym nalocie na "syntetyczne" narkotyki w historii Hiszpanii.
Hiszpańska policja ogłosiła, że sprawa dotyczyła "organizacji przestępczej o największym zasięgu w produkcji i handlu narkotykami syntetycznymi w historii handlu narkotykami w Hiszpanii".
Była to również jedna z największych ilości ecstasy w Europie, warta dziesiątki milionów euro.
Po trwającej rok operacji policja skonfiskowała 827 000 tabletek ecstasy, 76 kg amfetaminy, 39,5 kg metamfetaminy, 310 kg haszyszu, 89 kg marihuany, haszysz, 2000 dawek LSD i 1,65 kg kokainy.
Gang przemycał narkotyki w fałszywych przedziałach ciężarówek przewożących klasyczne samochody z Hiszpanii do Wielkiej Brytanii.
Aby sfinansować swoją działalność, organizacja przewoziła marihuanę i haszysz w ciężarówkach do Wielkiej Brytanii i Holandii, gdzie narkotyki były sprzedawane.
W drodze powrotnej ciężarówki przywoziły składniki do produkcji Ecstasy, LSD i amfetaminy w fabryce gangu w Barcelonie.
Hiszpańska policja twierdzi, że "kucharze" gangu przygotowywali narkotyki, które były następnie sprzedawane w całej Hiszpanii.
"Narkotyki były warte dziesiątki milionów euro, ale trudno to oszacować" - powiedział jeden z policyjnych informatorów.
Członkowie gangu korzystali z komputerów i telefonów komórkowych, które mogły ukrywać wiadomości i przyciski paniki na wypadek wykrycia przez policję.
Podczas nalotów skonfiskowano również dwie sztuki broni palnej, dwa granatniki, maczetę, komputery, zaszyfrowane telefony, pięć samochodów i trzy łodzie motorowe.
Policja zablokowała 23 konta bankowe powiązane z gangiem.
Gang, którego członkowie pochodzili z Holandii, Hiszpanii, Rumunii, Kolumbii i Włoch, stanął przed sądem oskarżony o handel narkotykami, przynależność do organizacji przestępczej i nielegalne posiadanie broni. Ośmiu z nich zostało zatrzymanych w areszcie.